“Te rekolekcje to świetny czas! Adoracja i modlitwa przebaczenia – szczyt duchowy. Super pomysł. Najważniejszymi momentami oprócz samych warsztatów była dla mnie modlitwa przebaczenia. Podczas rekolekcji nie było trudnych momentów. Wielkie dzięki za diakonię. Można było w 100 % poświęcić się przeżyciu rekolekcji. Przygotowanie i przeżycie wzorowe. Praca na warsztatach mobilizująca oraz wymagająca zaangażowania. Dom dobrze przygotowany do przeżywania takich rekolekcji. Serdeczność ekipy oraz ojca Gabriela zachęca do powrotu.
Bóg Zapałać!”
“Rekolekcje przeżyłam z zaciekawienim i zaangażowaniem. Chłonęłam to co słyszę. Dobry czas. Warsztaty były ważne niezwykle cenne, stanowiły oś całych rekolekcji, jednak duchowo najważniejsze były te chwile dla małżeństwa: adoracja, dialog – to był czas wzrastania. Trudny był jedynie ten moment, kiedy uświadamiamy sobie, że to koniec, że trzeba się wyrwać z tej Bożej rzeczywistości do dużo trudniejszego życia. Jestem pod wrażeniem zorganizowania diakoni, zgrania ekipy, elastyczności jeśli chodzi o wiek dzieci. Zaopiekowane są zarówno maluszki (jestem w szoku widząc, że są usypiane, przebierane itp.), jak i starsi. Pierwszy raz doświadczyłam takiego spokoju oddając dzieci. One nie chcą być odbierane.”
“Przeżyłam cudowny czas zajrzenia w głąb siebie. Zwrócenie w trakcie rekolekcji uwagi na swoje słabości i błędy. Najważniejszym momentem tego czasu była adoracja małżeńska Najświętszego Sakramentu. Trudniejsze momenty to zmęczenie – nie fizyczne tylko umysłowe. Diakonia na bardzo dobrym poziomie, przygotowana, służąca pomocą, oddana. Super!”
“To był czas bardzo ważny, bardzo bogaty w dary i wyjątkowo odpowiadający na bieżące potrzeby. Najważniejsza była modlitwa małżeńska w czasie adoracji. Od tak dawna trudno nam w małżeństwie modlić się razem. Ta forma zwłaszcza wymuszenia pierwszeństwa męża oraz sugestia modlitwy głośnej, pozwoliła nam przekroczyć największą naszą trudność. Większych trudności nie miałam. Przygotowanie perfekcyjne. Widać w was spokój i świadomość działania. To dodanie w planie 10 min na każdorazowe odprowadzanie dzieci uważam za wyjątkowo cenne. Cieszę się, że tym razem prowadzący byli w parach – to bardzo cenne usłyszeć także męski punkt widzenia, niczego nie ujmując damskiemu głosowi fachowców od komunikacji. Krzesła w bibliotece bardzo niewygodne :).”