Najważniejsze, że cała rodzina była razem! Rekolekcje zakończyły się porannym śniadaniem wielkanocnym, po którym szczęśliwi uczestnicy wracali do swoich domów.
“Poczuliśmy się częścią tegoż Triduum i w drodze powrotnej jeszcze raz rozmawialiśmy o tym, czegośmy tam doświadczyli, a serca nam pałały :). Bardzo cenne dla nas było, że mogliśmy przeżywać ten czas wspólnie, rodzinnie – mężowie nie byli w pracy ;), nie musieliśmy się dzielić obecnością na liturgii, mogliśmy brać w niej czynny udział. Atmosfera była iście swojska i rodzinna. To wspaniałe! My wszyscy bardzo się tym czasem cieszymy i jesteśmy zadowoleni ;). Dzieci też!”
– Baszka, żona Bogumiła i mama czwórki dzieci